W drugiej połowie października Polacy z Wędziagoły tradycyjnie zaczynają porządkować miejsca spoczynku swoich rodaków - groby na starym przykościelnym cmentarzu. Szykując się do Dnia Wszystkich Świętych i Zaduszek śpieszą zgrabić liście, zebrać z mogił zwiędłe kwiaty.
Stary cmentarz szybko się zmienia: przybywa mogił nakrytych płytami nagrobnymi. Kłują w oczy niszczone polskie napisy na starych pomnikach (zamieniane są na litewskie).
Odnosi się wrażenie, że po zniekształceniu autentycznych nazwisk, zabierana jest tożsamość tu pochowanych przodków. Cieszy to, że spotyka się też inne przypadki: gdzieniegdzie kładzione są nowe płyty nagrobne z chrześcijańskimi symbolami, epitafiami, zachowane autentyczne napisy (w języku polskim) oraz stare krzyże. Świadczy to o szacunku do samych siebie, do swoich przodków, ich tożsamosci, religii, języka i kultury.
Teren przykościelny – cmentarz, miasto zmarłych, jednak jest w nim tak dużo życia – ambicji obecnie żyjących ludzi, próżności, pasji i miłości. Jeszcze więcej - chęci zachować, uwiecznić, uszanować.
Ryszard Jankowski
Komentarze