W centrum miasteczka Wędziagoła, w starym domu (przy ulicy Kowieńskiej 86) od głodu i zimna, z odmrożonymi, gangrenowatymi nogami, osłabiony, dogorywa mieszkaniec tego domu, siedemdziesięciolatek Emil Sadowski. Pozostawiony przez bliskich i niedoglądany, okradziony przez „kolegów“, skazany przez sasiadów i mieszkańców miasteczka w ciszy oczekuje. Na co? Bez wątpienia, mimo wszystko - na pomoc.
Ten nieszczęśnik, niestety, jest nieistotnym kłopotem dla miejscowej władzy, która doskonale zna zaistniałą sytuację, ale pomóc nie chce lub nie może.
Wszyscy jak gdyby są w zmowie – zostawili na pastwę losu jednego z będących w potrzebie członków wspólnoty. Czyżby czekują na to, kiedy on – osłabiony z zimna i głodu – opuści ten świat? Jest to bardzo smutne i straszne. E. Sadowski przypomina jednego z biblijnych bohaterów – Łazarza. Mamy nadzieję, że w miasteczku Wędziagoła jeszcze są prawdziwi katolicy. Dlatego przypominamy, że grzechem jest pozostawienie w potrzebie bliskiej osoby, krewnego, sąsiada. Każdy człowiek jest dziełem Boga. Wygląda na to, że jesteśmy podobni do tych faryzeuszy, którzy idąc w niedzielę do domu Bożego, prosząc dla siebie o łaski Boże, obojętnie wymijają potrzebującego, głodującego, okaleczonego człowieka. Mamy nadzieję coś dostać od Boga, lecz sami nie chcemy niczego dać, ani się podzielić...Nasi ojcowie i praojcowie, starzy mieszkancy Laudy byli inni. Oni nawet w trudnym okresie wojny i latach powojennych dzielili się ostatnią kromką chleba. Nawołujemy do szacunku wobec wiary ojców, ich katolickich tradycji.
Obojetni przedstawiciele władzy starają się pozostać na uboczu. Oni nie pomagają i nie pomogą. To bezbożnicy, ludzie sowieckiego okresu i o sowieckiej mentalnosci. Dla nich takie pojęcia jak Bóg, wiara, miłość bliźniego i miłosierdzie są niezrozumiałe i obce. Dlatego ich pomoc jest nieefektywna i wymuszona, ogranicza się jedynie do słów i obietnic. Wszyscy jesteśmy dziełem Boga i uczniami Chrystusa, mieszkańcami jednego państwa. Dlatego wykażmy się obywatelską postawą, pomóżmy bliźniemu, wówczas Bóg pomoże również nam. Przypomnijmy też przestrogę św. Jana Pawła II: „Unikajcie wyobcowania – inaczej wszyscy zginiecie“.
Ryszard Jankowski
Czytaj więcej...