Na początku 1945 roku siły zachodnich sojuszników dokonywały rozbijania armii Hitlera na zachodnim froncie i zbliżały się do Elby. Armia sowiecka już przeszła całą Europę Wschodnią i Środkową - przez Budapeszt i Belgrad, zbliżała się do Poczdamu, Drezna, Berlina - znalazła się nad Odrą. Broniące się jednostki Wermachtu z Grupy Armii „Środek“ w Prusach Wschodnich, w okolicach Królewca, były oddzielone od Niemiec. One zaciekle broniły się - dookoła Królewca miasta - twierdzy były urządzone trzy linie obrony z ogniowymi zaporami, rowami przeciwczołgowymi i urządzeniami przeciwko piechocie. Miasto było podzielone na obronne kwartały i linie ognia. Tu odbywały się walki na śmierc i życie o każdą piędź ziemi.
Na wypalonej przez wojnę ziemi królewieckiej razem z żołnierzami II i III Frontu Białoruskiego i I Nadbałtyckiego, ich dowódcami – generałem Czerniachowskim, marszałkiem Wasilewskim i Bagramianem – walczyli żołnierze I Armii Wojska Polskiego (Armii Ludowej) pod dowództwem generała Berlinga. W szeregach I Armii walczyli również zmobilizowani w pośpiechu Polacy z okolic Wędziagoły. Niektórym z nich udało się pozostać przy życiu. Oni dalej walczyli pod Dreznem, doszli do Berlina, pozostali żywi, byli odznaczeni.
Ponad dziesięciu wędziagolan – polskich żołnierzy poległo w Prusach Wschodnich podczas wojskowej operacji w marcu-kwietniu 1945 roku. Są to: Witold Sidorkiewicz – zginął 1945.04.10, w wieku 23 lat; Wacław Bernatowicz – zginął 1945.04.16, w wieku lat 33; Stanisław Sokołowski – zginął 1945.04.30, w wieku 23 lat; Piotr Biniewicz – zginął 1945.03.11, w wieku 24 lat; Jan Budrewicz – zginął 1945.03.09 w wieku 34 lat; Władysław Adamowicz – zginął 1945.03.09, w wieku 22 lat; Mieczysław Sadowski – zginął 1945.03.07, w wieku 18 lat; Józef Hanusowski – zginął 1945.03.15, w wieku 23 lat; Franciszek Janowski – zginął 1945.04.11, w wieku 21 lat; Paweł Zabulis – zginął 1945.04.10 w wieku 19 lat; Romuald Wiszniewski – zginął 1945.04.08, w wieku 22 lat. Ich mogił nie ma na wędziagolskiej ziemi. Są oni pochowani w zbiorowych mogiłach w obcym kraju. Musimy wiedzieć, że Oni byli i zawsze o Nich wspominać.
Ryszard Jankowski
Komentarze