Po rocznej przerwie, w ubiegłą niedzielę, znów spotkaliśmy się z przedstawicielem starego, znanego w naszej krainie rodu szlacheckiego -Łukaszem Medekszą z Wrocławia. Spotkaliśmy się, by uogólnić wykonane w ciągu roku prace, cieszyć się z nowych odkryć na drodze badania łańcucha genealogicznego rodziny Medekszów na szeroko rozumianej Laudzie.
Nasz gość i przyjaciel z Wrocławia dokonał wielkiej pracy, włożył wiele wysiłku poszukując korzeni swojego rodu. Praca została precyzyjnie wykonana - wszystkie wiadomości o każdej osobie z rodziny są z odnośnikami do pisanego historycznego źródła. To jeszcze raz potwierdza, że czcigodni przedstawiciele szlacheckiego roku Medekszów byli ludźmi wykształconymi, religijnymi, światłymi, wspierającymi kościół.
Byli wśród nich literaci, działacze polityczni, którzy aktywnie uczestniczyli w wydarzeniach historycznych Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Uważnie badając materiały archiwalne o konkretnych osobach, niekiedy otwiera się też szerszy krąg wiedzy o innych ludziach z Laudy, ujawniają się naprawdę ciekawe, jeszcze nieznane fakty.
Oto i tym razem Polaków z Wędziagoły bardzo zaciekawił jeden z przedstawicieli tego rodu, który żył w XIX wieku – Piotr Medeksza. Był on absolwentem Uniwersytetu Wileńskiego, tworzył poezje, wyróżnił się jako zdolny nauczyciel języka łacińskiego, który swoją karierę rozpoczął w Gimnazjum Jezuitów w Kownie. Później pracował w Wilnie, Grodnie i Witebsku, współpracował z gazetą „Dziennik Wileński”. Zachowała się jego metryka ślubna z zawartego w 1844 roku w Kownie związku z Anielą ze Snarskich. Ciekawy jest fakt, że świadkiem na tym ślubie był Stanisław Dobrowolski, tytułowany „doradcą kolegium”, ten sam Stanisław Kostka Dobrowolski (1775-1857), wieloletni dyrektor Gimnazjum Jezuitów w Kownie, przyjaciel i miłośnik poety Adama Mickiewicza. Innym świadkiem na ślubie Piotra Medekszy był pochodzący z Wędziagoły Domazy Koczan, uczeń poety Adama Mickiewicza, miłośnik jego poezji, tajny członek Towarzystwa Filaretów. Jego szczątki spoczywają na przykościelnym cmentarzu w Wędziagole. Metryka ślubna świadczy o tym, że Domazy Koczan jest doktorem medycyny, w połowie XIX wieku pracował on w kowieńskim gimnazjum jako lekarz. Po raz kolejny potwierdza to istnienie romantycznych więzi pomiędzy polską szlachtą, mówi o ich znajomościach i współpracy.
Oto jakie fakty ilustrują życie polskiej szlachty z tamtego okresu w naszej krainie. Cieszymy się z tych odkryć i precyzyjnej pracy, którą wykonał nasz przyjaciel Łukasz Medeksza z Wrocławia i dziękujemy, że znalazł on czas i chęci, by przybyć do Wędziagoły i zapoznać nas z dużej objętości materiałami, które posłużą do dalszych poszukiwań korzeni historycznych. Do pracy tej wnoszą swój wkład i pomagają w niej Polacy z Wędziagoły.
Ryszard Jankowski
Czytaj więcej...