„Przyjdźcie. W duchu zaprowadzę Was do światłego kraju – mglistego, głębokiego, szeleszczącego. Machnicie skrzydłami – tam już lecimy, przez kraj, gdzie każda rzecz posiada pamięć słabe w kolorze. Ogarnia nas zapach lilii wodnych na dżwięk zaplesniałych lasów..." Te słowa poety, filozofa Oskara Miłosza wędziagolanom barwnie przypomnieli miłośnicy kraju łabunowskiego oraz znawcy historii Krystyna i Povilas Grigaiciusowie. Zebranym w Centrum Kultury w Łabunowie w środowy wieczór wędziagolanom z nieukrywaną przyjemnością opowiedzieli oni o odległej historycznej przeszłości tej miejscowości oraz o nie tak znów dawnych latach władzy sowieckiej. Pokazali skrzętnie zebrany materiał historyczny o Łabunowie, zapoznali ze starymi mapami, rusynkami technicznymi dworu Zabiełów, zdjęciami starego kościoła oraz innymi wartościowymi pamiątkami. Zaprezentowali też dwa filmy dokumentalne, nakręcone w latach, kiedy kołchoz-milioner "Zorza Wschodu" był znany daleko poza granicami Litwy.
Wędziagoła i Łabunowo – to sąsiedzi, którzy dobobnie przeżywali rozmaite wydarzenia historyczne, a losy mieszkających tu ludzi ciasno się przeplatają. Więc dla miłośników ojczystej historii i tych, którzy pielęgnują miejscowe tradycje, otwiera się szerokie pole do obcowania i dyskusji. Wędziagolanie są bardzo zadowoleni, że mogli się tak wielu rzeczy dowiedzieć i uzupełnić swoją wiedzę. Wypada przypomnieć, że nikt nie zna lepiej ojczystej historii od miejscowych mieszkańców, żyjących tu z pokolenia na pokolenie. To oni, żyjąc tu i pracując, przejęli słyszane opowiadania i przekazali je swoim dzieciom i wnukom. A ci z kolei, ceniąc pamięć historyczną, kontynuują tradycje swoich przodków. Następuje powtórka z historii. Dziękujemy za to.
Ryszard Jankowski
Czytaj więcej...