10 września duża grupa weteranów Polskiego Zespołu Artystycznego Pieśni i Tańca „Wilia” przybyła do Wędziagoły. Celem poznawczej wyprawy było odbycie podróży wspólnie z wędziagolanami, którzy od dawnych czasów mieszkają na tym historycznym terenie – Laudzie, śladami laureata Nagrody Nobla, pisarza Henryka Sienkiewicza, bohaterów powieści „Potop”.
Kierownikiem poznawczej wycieczki zgodził się zostać prezes Wędziagolskiego Oddziału Związku Polaków na Litwie Ryszard Jankowski.
Przybyłych gości najpierw zapoznał on z historią Wędziagoły, opowiedział o wsiach – okolicach i zaścianach, które znajdowały się w pobliżu Wędziagoły, o zamieszkałej tu niegdyś polskiej szlachcie. Pokazał materiały historyczne, świadczące o tych faktach, które wielce zaciekawiły uczestników wyprawy.
Kierownik podzielił się też informacją na temat radości i dumy wędziagolan: słynącego z łask krzyża z Ukrzyżowanym Chrystusem, który znajduje się w miejscowym kościele pw. Świętej Trójcy i też obecnie wysłuchuje próśb wiernych o pomoc. Świadczy o tym obfitość znaków dziękczynnych – wot. Weterani „Wilii”, wiedzeni ciekawością, nie bali się wspiąć na starą dzwonnicę, by obejrzeć historyczne wędziagolskie dzwony, które zwoływały ludzi z tych okolic nawet na dwa powstania narodowe: 1831 i 1863 roku.
W Kiejdanach – mieście Radziwiłłów, które są wymieniane w „Potopie”, kierownik wycieczki pokazał rodakom znajdujący się na starówce kościół ewangelicko-reformatorski, w którego podziemiach spoczywają szczątki przedstawicieli tego słynnego rodu. Pokazał też znajdującą się obok dzwonnicę, pod której zegarem wyznaczali sobie randki główni bohaterzy „Potopu” – Oleńka i Kmicic. Ryszard Jankowski ubolewał, że nie zachował się wspaniały pałac Radziwiłłów, w którego podziemiach byli więzieni bohaterowie powieści.
Będąc w Podbrzeziu oddaliśmy hołd pamięci spoczywające,u tu snem wiecznym słynnemu duchownemu z tych okolic – ojcowi Stanisławowi. Obejrzeliśmy drewniany kościółek pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, w którym on posługiwał przez wiele lat. Spotkaliśmy się tu z dbającą o zachowanie jego spuścizny panią Reginą Galvanauskienė i nabyliśmy niedawno wydaną przez nią książkę „Lekarz dusz”, opowiadającą o ojcu Stanisławie. A z nieopodal znajdującego się mostka podziwialiśmy piękno płynącej przez Podbrzezie rzeczki Laudy. Oczarowani pięknem tej miejscowości i panującym tu spokojem, weterani zespołu „Wilia” swymi potężnymi głosami zaśpiewali kilka polskich pieśni patriotycznych. Zrobiło to niepowtarzalne wrażenie.
Zatrzymaliśmy się również w Wodoktach. Tu mieszkała bohaterka powieści Oleńka. Kierownik wycieczki Ryszard Jankowski pokazał niedawno wmurowaną w ścianę miejscowego kościoła pw. Przenajświętszej Maryi Panny szarą granitową tablicę z wizerunkiem laureata Nagrody Nobla, pisarza Henryka Sienkiewicza. Na niej w języku polskim i litewskim napisano, że jest ona poświęcona pisarzowi, piewcy Laudy, którego setną rocznicę śmierci obchodzimy tego roku. Pan Jankowski pochwalił się, że osobiście trochę się przyczynił do uwiecznienia tego wydarzenia – przetłumaczył z języka polskiego na litewski tekst historycznego aktu, który został wmurowany wraz z tablicą do ściany kościoła. Ogłosił też uczestnikom wycieczki, że 18 września rozpocznie się tu międzynarodowa impreza „Wodokty – 2016”, poświęcona pamięci Henryka Sienkiewicza – piewcy Laudy. Wezmą w niej udział również wędziagolanie. Przy kościele czekała na nas pani Jadwiga, która porządkuje i dogląda kościół w Wodoktach. Opowiedziała ona gościom po polsku wiele ciekawostek. Na przykościelnym terenie znaleźliśmy wiele pomników z napisami w języku polskim, z nazwiskami zbieżnymi z tymi, które są wymieniane w „Potopie”. Lauda jest tak szeroka i historycznie bogata, że w ciągu jednego dnia trudno ją całą zwiedzić.
W końcu poznawczej wycieczki, która ciągnęła się aż przez cztery rejony (kowieński, kiejdański, radwiliski i poniewieski), jej uczestnicy znów powrócili do Wędziagoły. Tu w Polskiej Bibliotece oglądali wystawę starych ksiąg i modlitewników, poświęconą 1050. rocznicy Chrztu Polski i setnej rocznicy śmierci H. Sienkiewicza. Wystawa zrobiła na gościach ogromne wrażenie swoją oryginalnością i różnorodnością eksponatów. W sadzie przy Polskiej Bibliotece goście razem z gospodarzami jeszcze długo obcowali, częstowali i śpiewali. Wszyscy się cieszyli z udanej, ciekawej wycieczki. Żegnając się, weterani „Wilii” dziękowali wędziagolanom za gościnność, za pielęgnowanie narodowych i chrześcijańskich tradycji i wartości w tym historycznym regionie – na Laudzie. Mamy nadzieję, że idea powstania tak miłej wspólnoty będzie miała ciąg dalszy.
Leonia Piotrowska
Czytaj więcej...