Wędziagolanie kontynuują akcję dobroci. W pierwszą grudniową sobotę odwiedziliśmy mieszkającą we wsi Saweczany Alodię Jegiełłowicz Zigmantiene - kobietę w szacownym wieku, o bystrym umyśle - światłego człowieka, prawdziwą skarbnicę historycznej wiedzy.
Tu, na wsi, zimowy czas płynie bardzo powoli, dlatego wystarcza go na omówienie różnych tematów. Rozmowę naszą rozpoczęliśmy od jeszcze niewyblakłych letnich wspomnień o spotkaniu z byłymi mieszkańcami wsi Żagowicze, którzy odwiedzili kobietę w szacownym wieku. Szczególnie utkwiło w pamięci spotkanie z Zygmuntem, przyjacielem z dzieciństwa obecnie mieszkającym w Polsce.
Te spotkania po raz kolejny udowodniły, jak ważne jest zachować miłość do ziemi, do ludzi, szacunek do pamięci.
Przypomnieliśmy seniorce, że zbliżające się Boże Narodzenie – to czas cudów. Cuda się spełniają: mieszkający w Polsce i odczuwający nostalgię do starej, już nieistniejącej wsi Żagowicze i jej mieszkańców, Zygmunt Szwejkowski poprosił nas o odwiedzenie pani Alodii i przekazanie jej prezentu bożonarodzeniowego oraz serdecznych świątecznych pozdrowień od całej rodziny. Wędziagolanie przywieźli też prezenty bożonarodzeniowe od siebie i cieszyli się z możliwości serdecznego obcowania. Wielką przyjemnością jest możliwość uhonorowania takich światłych miejscowych mieszkańców, pamiętanie o nich. Przecież oni są światłem naszej krainy, wiarą i doświadczeniem.
W radosnym przedświątecznym nastroju żegnaliśmy się z Alodią Jagiełłowicz Zigmantiene. Śpiący na piecu, obudzony kot gospodyni Doddi mrugnął nam w ślad. Prawdziwa szelma. Przypomniał nam, że dobrzy ludzie ogrzewają, cieszą, obdarzają.
Akcja „Dobro nas jednoczy” trwa wypełniona otuchą i emocjami...
Ryszard Jankowski
Czytaj więcej...